czwartek, 5 lutego 2015

Rozdział 5

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~

Tydzień później.


~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~

Przez cały tydzień, najbardziej zaprzyjaźniłam się z Lou. Z Daniele i Eleanor też mam bardzo dobre kontakty. Przyjeżdżają, chodzimy razem na zakupy. Zdążyłam znaleźć sobie prace, pracuje w Coffy Play u Scotta, dobrze płaci więc nie narzekam. Zayn, pan ciołek, nie odzywa sie do mnie, od tamtego czasu co nakrył mnie w toalecie z tamtym kolesiem. Szczerze w dupie to mam, tyle spokoju chociaż jak trzyma się ode mnie z daleka. No ale jak to się mówi ,,nie chwal dnia przed zachodem słońca". Przeglądam właśnie mojego facebooka,kiedy zadzwonił mój telefon.
-Halo?-zapytałam
-Hej kochanie, mam dobre wiadomości-powiedziała moja przyjaciółka
-No heeej, jakie?
-Przyjeżdżam do ciebie wcześniej! - pisneła zadowolona
-Naprawdę?-zaczełam skakac do łózku.
-Za 6 dni mam samolot-krzykneła zadowolona
-Boże, już nie mogę się doczekac, mam Ci tyle do opowiedzenia
-No ja też, kocham cie-zaśmiała się
-Ja Ciebie też-po czym się rozłączyłam i zeszłam na dół do salonu,gdzie siedzieli wszyscy chłopacy.
-Idę po piwo, chcecie też ?
-Możesz przynieść.- powiedział Niall.
Poszłam do kuchni po piwa, ale przecież uświadomiłam sobie ze nie zaniose 6 kuferków.
-Niall, jak chcesz piwo to, przyjdź po nie bo ja wszystkich nie zaniose.-krzyknęłam, a Niall od razu przyszedł do kuchni.
Niall wziął trzy i ja wzięłam trzy. Szłam przed Niallem trzymając ostrożnie kufry. Nagle, będąc już w salonie potknęlam się o jedną z poduszek. Cała zawartość kufrów wylądowała na Zaynie.
-Ups. Sorka.
-Ja pierdole, ty na prawdę jesteś głupia. Kurwa teraz bierz te ubrania i je wypierz.
-Chyba cie pojebało chłopczyku. Nie zrobiłam tego specjalnie. W dupie mam twoje rzeczy.
-Weźmiesz je i je wypierzesz, masz czas do końca wieczoru.
-Hhahaha... śnisz kutasie.- parsknęłam śmiechem.
-Ja pierdole, nie dziwię się że twoi rodzice zginęli, jak ich córka jest dziwką.
Właśnie w tym momencie, wszystkie wspomnienia do mnie powróciły, o których tak bardzo starałam się zapomnieć. Udało mi się, ale ten dupek w jednej minucie wszystko spieprzył.
-Jeżeli chciałeś przez cały ten czas trafić w mój najczulszy punkt, to gratuluje bo właśnie ci się udało.- zaczęłam płakać, wbiegając po schodach, usłayszałam tylko jak Louis darł się na Zayna.
-Stary, pojebalo cie, idź ją przeproś, natychmiast.
-Nigdy ci tego nie wybaczy. - powiedział Hazza.
Nic więcej nie usłyszałam bo pobiegłam do pokoju. Rzuciłam sie na łóżko, i zaczęłam jeszcze bardziej szlochać. Usłyszałam jak ktoś wchodzi do pokoju. Nie zwróciłam nawet uwagi kto to. Po czułam jak ugina się materac pod cięzarem któregoś z chłopaków. Położył delikatnie, swoją ręke na moją głowe i zaczął delikatnie mnie po niej gładzic. Płakałam dalej, nie zwracając kto wykonuje ten gest.
-Przepraszam Liv.- usłyszałam nad sobą, wiedziałam do kogo należy ten głos, do Zayna oczywiście. Od razu strąciłam jego dłoń, odwracając się przy tym.
-Nigdy nie mów do mnie Liv. Słyszysz co powiedzialam ? Przecież jestem tylko zwykłą kurwą.- powiedziałam ze łzami w oczach.
-Nie. Olivia pozwól mi to wytłumaczyć.
-Nie chce więcej słyszeć twoich kłamstw Zayn. Wyjdź.
Chłopak wyszedł z wściekłą miną. Znowu zaczęlam łkać w poduszkę. Usłyszałam otwierające się drzwi.
-Zayn powiedzialam nie chce cie słuchać.
-To nie Zayn- usłyszałam głos Louisa.
-Lou, nie chce z nikim rozmawiać chce pobyć sama.
-Ale Liv, wysłuchaj mnie tylko, daj mi 5 minut.
-no dobrze.
-No więc, zauważyłaś że od początku nie polubiłaś się z Zaynem. Zayn powiedział mi coś, wtedy jak wyszedł z klubu, pobiegłem za nim, on opowiedział mi co widział w toalecie. Liv zrozum on chyba się w tobie zakochuje. Nigdy nie przeprosił żadnej dziewczyny. Wysłuchaj go, daj mu wytłumaczyć.
-Lou, zrozum nikt nie wspomniał od 2 lat o moich rodzicach, nagle gdy po roku udało mi się zapomnieć, on jednym kliknięciem wszystko zepsuł.
-Rozumiem cie doskonale Liv, ale prosze postaraj się z nim porozmawiać.
-Dobrz Lou, ale zrobie to tylko dla cb, przytuliłam przyjaciela a on wyszedł.
Położyłam się i powoli odpływałam w kraine morfeusza.







~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
No miśki mamy 5 rozdział, jesli nie pojawią się jakiekolwiek komentarze, rozdział nie pojawi się przez dłuższy czas.

3 komentarze:

  1. Nie mów teraz, że przestaniesz pisać!!!!!
    Nie możesz to jest zajebiste po prostu!!!!
    Czekam nn ;*

    OdpowiedzUsuń
  2. Fajne to opowiadanie, dużo dialogów, tematyka ciekawa. Ogólnie świetne, już samym prologiem mnie zaciekawiłaś. Pozdrawiam i czekam na nn x
    @One_Sweet_

    OdpowiedzUsuń

Szablon by S1K